FASHION REVOLUTION #KEEPCRAFTSALIVE #ŻYWERZEMIOSŁO

To nasz drugi rok z #FashionRevolution. Zainspirowani artykułami magazynu FR mamy swój mały twist. Chcemy poruszyć temat rzemiosła, rzemieślników i zawodów, które mogą wyginąć. Wiedza przekazywana z pokolenia na pokolenie ma sens tylko jeśli nowe pokolenie ma otwarte serce i szczere chęci na przejęcie wiedzy i warsztatu oraz zachowanie tradycji. Nie musi być to córka, syn, czy wnuki.


Żyjąc w czasach: teraz, natychmiast i najlepiej za grosze, zapominamy o pracy, talencie, umiejętnościach i zdolnościach człowieka. A przecież to, co tworzą Ginące rzemiosła. Rozmawiajmy o nich, pokażmy twarze rzemieślników, odwiedzajmy ich warsztaty.

Panie i Panowie! Czapki z głów! Przed Wami czapnictwo – rzemiosło, które swoje korzenie ma w średniowieczu. Polskie czapki cieszyły się popularnością w Rosji i na Węgrzech. Powstanie manufaktur czapniczych w XVIII wieku oraz zmniejszenie popytu na futrzane czapy sprawiły, że drobni wyrobnicy nie byli w stanie sprostać potężnym machinom. Dziś szybki risercz googlowy pokaże nam parę warsztatów, ale rodzi się pytanie, czy kiedykolwiek korzystaliście z usług takiego rzemieślnika? A może w waszym środowisku, miejscowości, fyrtlu są warsztaty czapnika/czapniczki i zaglądacie do nich, kupujecie ich produkty? Może rozważaliście kiedyś, żeby samemu spróbować i zacząć choćby od czapki dla siebie? Macie pomysł jak zacząć i gdzie się nauczyć? Nam najbliższa jest modystka Mrs.Skot, która również tworzy kapelusze. Chętnie poznamy zdolnych czapników!

U prząśniczki siedzą…no właśnie, ktoś jeszcze tam siedzi? Tkactwo to jeden z najstarszych zawodów świata. To kolejne rzemiosło, wymagające cierpliwości, precyzji i silnych rąk, które zostało przeniesione do fabryk i tam zostało. Na szczęście nadal kwitnie w kręgach wytwarzania tkanin ludowych i artystycznych. Co więcej, powrót człowieka do natury, materiałów naturalnych i życia w zgodzie z matką naturą sprawia, że uśmiechamy się szeroko do tkanin lnianych, konopnych i jutowych. A może są wśród nas tkacze i tkaczki? Może w Waszych żyłach dudni tkacza krew. Na koniec taka myśl: czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad ubraniami, które nosicie? Czy nie byłoby cudownie wiedzieć kto tkał Waszą tkaninę?

Czy wiesz, że haftując tworzysz artykuły luksusowe? Ok, tak było w starożytnym Rzymie, ale dlaczego nie może być tak teraz? Upiorny dla rzemieślników wiek XIX upowszechnił haft mechaniczny. Z ciekawości wpisaliśmy hasło „hafciarka” w wyszukiwarkę i chyba domyślacie się co nam wyskoczyło 🙂 Haftować możemy na każdej tkaninie, nawet grubej płóciennej (zalecamy parę godzin na siłowni przed :)). Filmików na youtubie z instruktażem i wskazówkami krok po krok jest po łokcie. Czy ktoś tu jeszcze pamięta zajęcia ZPT w szkołach, kiedy próbowaliśmy swoich hafciarskich sił na chusteczkach? Jeśli haftujesz podaj swoją wiedzę dalej, naucz swoje dziecko, zainspiruj znajomych. Niech nie gaśnie!

Krawiectwo w Polsce pojawiło się w XIII wieku, ale najbardziej urzekająca część jego historii to początek XX wieku, kiedy zrodził się pomysł krawiectwa objazdowego. Przybywający do danej mieściny krawiec szył i naprawiał odzież i dodatki na miejscu dla mieszkańców. Musiała to być nie lada gratka dla wszystkich, wydarzenie, na które się czekało – tak to sobie wyobrażamy J Czy Wy również odnosicie wrażenie, że krawiectwo przeżywa od jakiegoś czasu renesans? Social media to skarbnica rękodzielników krawieckich, którzy dzielą się wiedzą, inspirują, organizują warsztaty – ta sfera tętni życiem. A dla miłośników ręcznie wykonanych sukienek, koszul, pościeli i miliona innych dzieł spod igły są sklepy i sklepiki tych rzemieślników, które oferują cudne, oryginalne i niepowtarzalne rzeczy. Dorastaliście w domu z maszyną do szycia? Potraficie sami przyszyć guzik lub zacerować dziurę?