Drukowanie i barwienie naturą.
Eko-drukowanie to technika, dzięki której na tkaninach i na washpapie odbija się kształty, strukturę i kolory liści oraz kwiatów. Liście, płatki kwiatów zawinięte w tkaninę, są gotowane w celu uwolnienia naturalnego barwnika znajdującego się wewnątrz rośliny, dzięki czemu tworzy się tak zwany odcisk kształtu na tkaninie, nazywany “wydrukiem ekologicznym”.
Każdy, powstały w ten sposób materiał jest wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Umieszczając każdy liść ręcznie powstaje unikatowy wzór, który tworzy też indywidualną paletę kolorów.
Kolory zmieniają się wraz ze zmianą pór roku, a pewne kombinacje kolorów mogą być niedostępna w kolejnych sezonach wegetacyjnych i w kolejnych latach.
Pierwszy eksperyment przeprowadziłyśmy latem wykorzystując świeże liście klonu palmowego, śliwy, katalpy, milinu i kiwi, czyli wszystko to, co znalazłyśmy w ogrodzie. Biała washpapa Aged została dodatkowo pofarbowana kurkumą, dzięki której uzyskałyśmy piękny, żółty kolor.
A oto jak wyglądał nasz pierwszy eksperymentalny proces eko drukowania, zainspirowany filmami na You Tube:
W wysokim garnku mieszamy wodę z ¾ szklanki octu, wkładamy washpapę i gotujemy na wolnym ogniu przez ok. godzinę. Taka mieszanka ma zapewnić lepszą trwałość wzorów.
Ugotowany materiał wyciągamy z garnka i przepłukujemy zimną wodą.
Następnie układamy świeże liście na washpapie w dowolny wzór. Nasze liście wcześniej zmroziłyśmy w zamrażalniku – właśnie taką poradę znalazłyśmy w Internecie. Inne źródła sugerowały moczenie liści przed samym ułożeniem w rdzawej wodzie lub roztworze octu z wodą (50:50). Rdzawa woda ma dodać liściom definicji – czyli wyeksponować zewnętrzne krawędzie.
Ozdobioną liśćmi washpapę składamy na pół – przykrywając liście i jeszcze raz na pół a następnie nawijamy dość ściśle na wałek –w tym celu wykorzystałyśmy słoik. Tak przygotowany wałek owijamy sznurkiem, aby zabezpieczyć ułożony wzór podczas gotowania. Z braku sznurka wykorzystałyśmy siatkę do wędzenia szynek. Okazała się idealna. Kto wędzi i ma w domu niech skorzysta 😉
Teraz czas na gotowanie. Zanurzamy wałek w tej samej octowej wodzie, w której początkowo gotowała się washpapa. Ciekawość nas zżerała, ale przetrzymałyśmy ją gotując washpapę ok 4 godzin. Niepotrzebnie na tym etapie dorzuciłyśmy do gotowania dwa zardzewiałe gwoździe – nie dały poświaty tylko zabarwiły washpapę na zewnątrz na szaro ;-( po zdjęciu siatki kawałek washpapy wyglądał jak odciśnięta, szara szynka.
Kolejny etap to suszenie połączone z prasowaniem. Prasowałyśmy washpapę jeszcze wilgotną aby rozprasować zagniecenia będące efektem nawinięcia na wałek.
I jest! W końcu możemy zobaczyć, co powstało z naszego procesu farbowania i naturalnego nadrukowania washpapy, który był zbitkiem wielu źródeł informacji znalezionych w sieci.
Czy eksperyment okazał się sukcesem? TAK. Pokazał, że to nie jest takie trudne.
A czy efekt nas zadowala? Chyba jeszcze nie … To była pierwsza próba.
Przy kolejnych próbach pofarbujemy washpapę Aged sahara – wydaje nam się, że odcienie brązów będą pięknie korespondowały z naturalnymi kształtami i kolorami liśćmi. Bardzo dobrze odciska się też katalpa – na pomarańczowo.
Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach lub chcesz się wypisać z naszego newslettera.
Washpapa to papier do szycia i prania i jednocześnie zastrzeżony znak towarowy
Unii Europejskiej pod numerem 016633836.
© WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE